
Pierwsze koty za płoty jeśli chodzi o rysowanie mechanicznych rzeczy/samochodów. Po roku rysowania kółek, sześcianów, lini prostych i elips w miarę swobodnie można już sobie rzeźbić te samochodziki czy domki (aczkolwiek szkic do tego był mały i brzydki, a sam "projekt" niezbyt odkrywczy).
Tutaj parę przykładów cwiczeń (pewnie ze 2 tysiące kartek i kilkanaście długopisów na to poszło). Przydają się sterty nieudanych wydruków leżących obok drukarki: